Praca pielęgniarka

Tymi argumentami lepiej nie uzasadniaj prośby o podwyżkę

Przyszła pora na to, żeby negocjować własne wynagrodzenie? Jest to ważne zwłaszcza w dobie kryzysu, kiedy inflacja wprost szybuje i może doprowadzić do sytuacji, w której nie będziesz mieć pieniędzy na opłacenie bieżących rachunków czy raty kredytu. Przekonaj się jednak, jakich argumentów lepiej nie używać podczas tego typu rozmowy.

Praca w roli pielęgniarki powinna być odpowiednio wynagradzana, a niestety nie zawsze tak jest. W takiej sytuacji zdecydowanie warto porozmawiać ze swoim przełożonym o zwiększeniu wynagrodzenia. Jakich jednak argumentów nie używać podczas tego typu spotkania? Podpowiadamy.

Złe argumenty w rozmowie o podwyżkę

Jest kilka argumentów, które nigdy nie sprawdzą się w trakcie rozmów o podwyżce. Nigdy nie porównuj się do innych pracowników, a w szczególności nie mów o tym, że to inni zarabiają więcej od Ciebie. Nie warto również podkreślać, że uzyskujesz lepsze wyniki od innych osób.

Oczywiście na pewno kiepskim krokiem będzie postawienie na szantaż, a więc zagrożenie tym, że odejdziesz z pracy, jeżeli nie uzyskasz większej wypłaty. Nie warto także powoływać się na prywatne sprawy, takie jak zbliżający się ślub czy dziecko w drodze.

Tak naprawdę Twojego szefa to nie interesuje. Dla niego najważniejsze jest to, w jaki sposób realizujesz własne obowiązki służbowe i to na tym powinieneś się przede wszystkim skupić podczas tego typu rozmów i negocjacji.

Dodaj komentarz